Jak stać się rannym ptaszkiem?


Hej kochani!

Jak Wam mijają wakacje? Tydzień za nami. 
Zauważyłam, że dużo osób nie pozwala sobie na wakacyjne pełne lenistwo, tylko do roboty! I dobrze w końcu wolni od szkoły/pracy mamy czas na doskonalenie umiejętności, czytanie książek, robienie rzeczy, o których tylko mogliśmy pomarzyć przez cały rok. 
    Dzisiaj wpasowując się w idealny czas, chciałam napisać o paru sposobach na stanie się rannym ptaszkiem, uważam że poranne wstawanie w lato to czysta przyjemności; pełne słońca otoczenie, przyjemne ciepełko i poranna bryza.

Jeśli chodzi o samo wstawanie, nikt nie mówi tutaj o budzeniu się skoro świt np. 4-5 rano, najlepiej wyznaczyć sobie jakąś w miarę przyzwoitą godzinę (może być trochę późniejsza niż ta o której budzimy się podczas roku szkolnego w końcu to jednak wakacje) np. 7 rano. I zaczynamy!

Najważniejsze zasady wczesnego wstawania:

1. Wyśpij się. 7-8 godzin!

Najważniejsza zasada, aby zapewnić nam normalne funkcjonowanie kolejnego dnia. Aby nasz organizm dobrze, sprawnie i świeżo funkcjonował potrzebuje ok. 7 godzinnego snu, jednak 8 godzin również nie zaszkodzi. Należy pamiętać, że spanie zbyt długo również nie jest dobre. 



Dalej zasady podzielimy na wieczorne i poranne:

2. Jak zasypiać:

-wycisz wszystkie elektroniczne sprzęty min. 45 minut przed zaśnięciem
-ostatni posiłek zjedz 2 godziny przed snem, najlepiej jeśli będzie on lekkostrawny (owoce,warzywa)

-wycisz się przed snem (najlepiej przygotować sobie własny rytuał najlepiej jeśli będzie zawierał: prysznic, czytanie książki, słuchanie muzyki itp.)


3. Jak wstawać?

Najważniejsze są poranki, to one rozpoczynają nasz dzień, dlatego ważne jest, aby były miłe, przyjemne, pobudzające. Jak uczynić je takimi?

Na pobudkę włącz sobie przyjemną, rytmiczną i optymistyczną muzykę ( w tym wypadku jak zawsze sprawdza się Owl City, jednak każdy ma inne gusta, polecam wrzucić wasze ulubione utwory), niech płynie przez cały poranek.

NIE WŁĄCZAJ DRZEMKI! 
to zabójstwo, jeśli budzik zadzwonił o 7, weź głęboki oddech odrzuć kołdrę i wstań. To proste, wystarczy parę dni praktyki i już szybkie wstawanie staje się zwyczajem.

Tak jak na wieczór na poranek również, najlepiej przygotować sobie pewien rytuał, w tym wypadku powinien trwać on około godziny, niektórzy zaczynają od ćwiczeń, inni od długiej kąpieli, punktem który obowiązkowo powinien pojawić się na twojej liście jest ŚNIADANIE! Najważniejszy posiłek dnia, a rano mając więcej czasu, można spokojnie celebrować go w ciszy, lub przy ulubionej muzyce. 

Ważne, aby poranek uczynić przyjemnym, spokojnym, ale zarazem aktywnym, tak żeby dobrze zacząć dzień. 



Codziennie powtarzaj te czynności, a zanim się spostrzeżeń poranne pobudki nie będą niczym strasznym. Obiecuję! Warto spróbować i wyciągnąć z każdego dnia to co najlepsze!!!






Dobranoc,

xx

FF

PS.

Dla spragnionych więcej info:

http://www.marcandangel.com/2012/09/05/11-ways-successful-people-start-their-mornings/
http://pinczek.pl/sekret-wczesnego-wstawania/


1 komentarze:

  1. Taki post właśnie był mi dzisiaj potrzebny! Od początku wakacji jakoś mam problem z porankami, albo wmawiam sobie, że muszę wszystko "odespać" i potem nie mogę się zebrać w sobie, albo postanawiam sobie nastawić budzik na wcześniej, żeby mieć długi dzień i pięknie go wykorzystać, a potem... walczę z przyciskiem drzemki.

    Od jutra chcę wprowadzać Twoje rady w życie :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! ;)
Z chęcią odwiedzę blog każdego komentującego jeśli takowy posiada.
No i miłego dnia ! :D

 

Translate