Dzisiejszy post będzie zlepkiem motywacji, przemyśleń i organizacji, a więc miłej lektury!
Wrzesień..
dla wielu z was jest to miesiąc kiedy na nowo trzeba ustalić dzienną rutynę, zmienić trochę styl egzystowania z wakacyjnego na szkolny, postawić sobie nowe cele.
Dla mnie jest to miesiąc kiedy tak jak w styczniu zaczynam wszystko od nowa.
1. USTALAMY CELE
Kolejne postanowienia, marzenia, cele.
Dla mnie będą to:
-codzienne pobudki o 7
-poranne ćwiczenia
-więcej nauki (egzamin zbliża się nieubłaganie)
-pozbycie się rozpraszaczy
To tylko parę z tych które sobie ustaliłam i powiesiłam na tablicy, polecam Wam stworzyć własne!
2. ZACZYNAMY Z PUSTĄ KARTKĄ
Kolejny rok nauki, kolejny rozdział w życiu.. nie pozwólcie aby zeszłoroczne błędy i porażki ściągnęły Was na dno. Zaczynamy od zera i pniemy się do góry!!
Postanówcie z samym sobą, że to to to i tamto osiągnięcie i do dzieła!
3. DO DZIEŁA!
Początki zawsze są trudne a tak gwałtowne zmiany w codziennej rutynie mogą z początku okazać się bardzo wyczerpujące, dlatego dajcie sobie czas.
Zmiany nie tworzą się z dnia na dzień, one potrzebują czasu.
Ciągle iddźcie do przodu i nie poddawajcie się, nie rezygnujcie z ćwiczeń bo "nie muszę już nosić bikini", nie końcie z hobby, bo 'nauka jest ważniejsza'. Codzienne życie to równowaga!
A na koniec ostatnie letnie spojrzenie z powrotem na wakacje, jak podsumujecie swoje wakacje 2013?
Dla mnie były magiczne, pierwszy samodzielny wyjazd do obcego kraju do ludzi, z którym mogę porozumieć się jedynie po angielsku. Spełnienie marzeń i niesamowita euforia!
Spróbowałam windsurfingu, polska zatoka bałtycka przeżyta wakacyjna przygoda, nocki z przyjaciółmi i naprawdę niezapomniany czas.
Efektywnie i pracowicie!
Dużo ruchu, kurs tańca, tenis szermierka. To pozwoliło mi wrócić do formy i cieszyć się wakacjami jeszcze bardziej.Poza tym zabrałam się też za przygotowania do wstępnych egzaminów jakie będę zdawać późną jesienią.
Na koniec tylko powiem, że minione wakacje były chyba najbardziej spontaniczne i magiczne.
A wspomnienie pozostaną na zawsze !
Jakie są wasze letnio-jesienne przemyślenia?
xxx
FF.
Gratuluję tak udanych wakacji. Ja idę teraz do pierwszej liceum i trochę się obawiam "jak to będzie" ale myślę, że dam radę :)
OdpowiedzUsuńMimo, że nie mam już nauki, to wrzesień również dla mnie jest takim drugim początkiem w ciągu roku.
OdpowiedzUsuńświetny post. Też w końcu wyznałam zasadę, że należy zacząć od zera i pnąć się wyżej. O tym z resztą jest mój nowy blog: imwhoiwant.blogspot.com. Jeżeli masz ochotę to zerknij :)
OdpowiedzUsuńJJ
chcę jak najwięcej czasu poświęcać na swoje pasje :)) zwłaszcza, że wieczory są co raz dłuższe :)
OdpowiedzUsuń